– Dlaczego Australia? Nie wiem… Tam jest to coś, że chce się wracać. Każdy, kto tam był też mi to mówi. Miłość, fascynacja, uzależnienie. Samo dobre. Poza tym tam jest wszystko „do góry nogami”. Lubię uciekać od zimy, bo tam wtedy jest właśnie lato. Zjawiskowo piękne miejsca, sympatyczni, uśmiechnięci ludzie, którzy na każdym kroku mówią: „no worries mate!”. To w zasadzie znaczy wszystko. Nie przejmuj się, będzie dobrze, ja Ci pomogę, uśmiechnij się… Tam wszystko wydaje się proste, łatwe. No i to słońce! Pomaga na wszystko. Znaczy trochę też może zaszkodzić, ale o tym może innym razem – pisze na swoim blogu Marek Niedźwiecki.
Fotografowanie to tylko i aż hobby znanego dziennikarza.
Wystawę oglądać możecie do 22 października.
Więcej fotografii, ciekawych historii oraz wspomnień znajdziecie na blogu http://www.marekniedzwiecki.pl/
Serdecznie zachęcamy!